Niezmiernie miło było mi, gdy organizatorzy poprosili mnie na scenę i otrzymałam w podziękowaniu oooogromny bukiet kwiatów, a publiczność klaskała migocząc. Trudno mi wyrazić słowami, co wtedy czułam. Byłem przeszczęśliwa, no i mam imię w języku migowym - narodziłam się na nowo :)
Zdjęcie z przymiarek sukien ślubnych w naszej pracowni. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz