Modelka, która przyjechała na nasze zaproszenie aż z dalekiego Rzepina (zresztą rodzinnego miasta Kamy), okazała się być jedną z największych niespodzianek tej edycji stylizacji ślubnych. Jej nietuzinkowa uroda w połączeniu z makijażem Kamy sprawia, że trudno oderwać od niej wzrok.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz