za chwilkę miną dwa tygodnie od mojego ślubu i nie mogę się powstrzymać, żeby nie napisać do Pani. przesyłam kilkanaście zdjęć - pierwszych, na gorąco, kilka amatorskich, kilka od fotografów, którzy udostępnili nam próbkę swoich dokonań.
podczas jednej z przymiarek powiedziała Pani: "ja tylko spełniam marzenia" - i to by chyba wystarczyło za cały mój list. tą suknią, którą Pani dla mnie uszyła, spełniłam swoje marzenia. czułam się w niej jak królewna, najprawdziwsza na świecie - piękna, elegancka, bez przeładowanych ozdóbek, kryształków i falban. suknia zachwycała wszystkich, a co najważniejsze, doskonale oddała mój charakter i styl bycia. cudownie się w niej czułam. pięknie układała się w tańcu, a potem na wietrznej sesji też :)
serdecznie dziękuję za inspirację, jeśli chodzi o ozdobę do włosów i za ujarzmienie woalki :) dziękuję też za kilka miłych spotkań, rozmowy o najnowszych trendach i robione jakby mimochodem przymiarki w uroczej atmosferze :)
brałam ślub w przepięknej, wymarzonej, idealnej sukni...
co mogę więcej napisać? Dziękuję...
Beata
***
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz